Nastały straszne mrozy.
Temperatura na zewnątrz dochodziła do -20C.
Temperatura na zewnątrz dochodziła do -20C.
Było przeraźliwie zimno. Kiedy dojeżdżaliśmy do domu, wyskakiwaliśmy z auta i w 2 sekundy byliśmy już w ciepłym domku.
Ale jednego dnia zajęło nam to chyba z 3 MINUTY!
Bowiem pod garażem naszego domu siedziała skulona czarna kruszynka.
Popiskiwała troszkę, było to coś na kształt psiego skomlenia.
Kotek uciekł po pierwszych krokach skierowanych w jego kierunku.
Gdy wracaliśmy z powrotem w stronę drzwi wejściowych kotek szedł za nami.
Postanowiliśmy kotka poczęstować chrupkami naszego kota i daliśmy ciepłe mleczko.
Kot zdecydowanie był głodny, jednak do misek podszedł dopiero gdy byliśmy w domu.
Obserwowaliśmy go przez okno.
Jedzenie zniknęło w 59 sekund.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A co ty o tym myślisz?