Jak co rano wygłodniałe tygryski czekają na śniadanie.
Jak co rano słychać drapanie w łóżko, skakanie po plecach i obcieranie się o mój nos.
Dzisiaj chyba jednak szczególny głód opanował moje kociaki :0
Już o 6! rano nie potrafiły opanować swojej kociej euforii i pobudziły nas wszystkich.
A oto jak potrafią miauuucząco się niecierpliwić :)
Występują Kula, Maksi i Czarna mama :))))
Tu już w ciszy chrupania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A co ty o tym myślisz?