Zwierzęta czasami potrzebują naszej pomocy. Tak jak ten maluch, który utknął pod kontenerem.
Potrzebna była interwencja strażaków z Ostrowa Wielkopolskiego.
W sobotę popołudniu strażaków zaalarmował mężczyzna, który zgłosił, że pod kontenerem-chłodnią przy ul. Bąka jest kot, który ciągle miauczy i najprawdopodobniej nie może się wydostać.
Na pierwszy rzut oka nie było widać zwierzęcia. Strażacy chcieli go dosięgnąć kijem od miotły, ale kot był za daleko. Później użyto specjalnego podnośnika, ale niestety to umożliwiło tylko wyciągnięcie spod spodu śmieci.
Na pierwszy rzut oka nie było widać zwierzęcia. Strażacy chcieli go dosięgnąć kijem od miotły, ale kot był za daleko. Później użyto specjalnego podnośnika, ale niestety to umożliwiło tylko wyciągnięcie spod spodu śmieci.
W końcu w ruch poszedł wąż z wodą. Chwilę później udało się namierzyć kotka i wyciągnąć go spod kontenera.
Maluch był przemoczony, ale żył.
Strażacy ogrzali kotka i osuszyli mu futerko.
Na szczęście udało mu się wyjść z całej sytuacji bez szwanku.
Co więcej, kotek od razu znalazł dom - jeden z obecnych na miejscu mieszkańców zadeklarował, że zaadoptuje malucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A co ty o tym myślisz?